Jak pokonać smutek
I znowu naszło mnie dzisiaj filozoficznie. Jakiś czas temu napisałam post „15 rzeczy, które należy odpuścić aby być szczęśliwym” (tutaj). Prawda jest taka, że te zalecenia są dla niektórych trudne do wdrożenia i wymagają często wielu lat pracy nad sobą.
Ale co zrobić żeby od razu i łatwo się rozweselić i dołożyć kolejną cegiełkę do swojego „domku szczęścia”? Czyli o małych przyjemnościach, które są dostępne od ręki.
OTO MOJA LISTA UMILACZY:
- Posłuchaj ulubionej muzyki.
- Zjedz/wypij coś, co lubisz. Możesz na przykład przygotować przepyszny napój rozgrzewający (spójrz na zdjęcia).
- Zaśpiewaj coś i nie przejmuj się, że fałszujesz. Ja okropnie fałszuję, ale śpiewam jak mam ochotę!
- Zadzwoń do przyjaciółki i/lub umów się z nią na kawę.
- Zdrzemnij się – to naprawdę pomaga!
- Zaplanuj wakacje – „odwiedź” ciekawe miejsca przez Google Earth i zanurz się w świecie fantazji.
- Obejrzyj ulubiony film (dobry rozweselacz: „Mamma Mia”, „Notting Hill” czy „Love Actually”) albo bajkę (ja na przykład uwielbiam: „Auta”, „Król Lew”, „Gdzie jest Nemo”).
- Idź na spacer lub na rower.
- Zagraj na instrumencie (jeśli umiesz).
- Kup kwiaty i ułóż je ładnie w wazonie.
- Obejrzyj swoje stare zdjęcia – gwarantowane ataki śmiechu od czasu do czasu!
Mogłabym wymienić jeszcze wiele więcej rzeczy, które poprawiają nastrój, ale generalnie chodzi mi o to żeby odnaleźć radość w małych przyjemnościach. Nie czekaj na szczęście, wykreuj je sobie sama!
Dziękuję, że tu jesteś 🙂
Renata