Single Blog

Niegrzeczne dziewczynki idą tam, gdzie chcą

Przeczytałam ostatnio książkę „Grzeczne dziewczynki idą do nieba, a niegrzeczne idą tam, gdzie chcą” napisaną przez Ute Ehrhardt. Długo zastanawiałam się czy ją polecić, bo jest to książka dość specyficzna. Ale od początku.

Nie będę ukrywać, że spodobał mi się tytuł i słyszałam, że to był bestseller w wielu krajach. Ute Ehrhardt jest znaną w Niemczech psycholożką specjalizującą się w treningu komunikacji i szkoleniu liderów. Pomyślałam sobie, że skoro w samych Niemczech sprzedano 2 mln egzemplarzy i przetłumaczono na 25 języków, to może warto ją kupić.

Jest to poradnik, napisany z punktu widzenia psychologa, pokazujący wiele pułapek i życiowych stereotypów dotyczących kobiet, na przykład wyuczona bezradność czy samospełniająca się przepowiednia.

Według autorki „Grzeczne kobiety są jak zakneblowane. Bez słowa rezygnują z wielu przyjemności, rzadko sięgają po to, czego naprawdę pragną”.

Zaś po przeciwnej stronie są niegrzeczne kobiety: „W zgodzie ze sobą żyją te kobiety, które potrafią utrzymać równowagę między zaspokajaniem własnych potrzeb, a spełnianiem oczekiwań otoczenia. Szukają własnej drogi i nie boją się ryzyka. I chcą wygrywać! Skupiają się na własnych planach i nie paraliżuje ich obawa, co inni o nich powiedzą. W rezultacie wcale nie są podłe i bezwzględne, lecz odważne, niezależne i pełne radości życia”.

grzeczne-dziewczynki-ida-do-nieba-empik

W książce znajduje się wiele ciekawych przykładów, ale dotyczą one głównie mężatek lub kobiet będących w wieloletnich związkach. Kobiet, które toczą walkę ze swoimi nieczułymi, a czasem wręcz seksistowskimi partnerami. Z podanych przykładów zawsze wynikają porady autorki, które są wytłuszczone i są trafne. Myślę, że może być to pozycja przydatna dla wielu młodych kobiet wchodzących w życie i kobiet, które z siebie zrezygnowały.

Tak się składa, że według opisu autorki jestem niegrzeczną dziewczynką 😉 A tak na serio to po prostu jestem bardzo niezależna i znam swoją wartość oraz nie boję się wyrażać swoich opinii. Tylko tyle, ale dla wielu kobiet AŻ tyle. Niestety ciągle obserwuję, nawet wśród znajomych, że kobiety są bezradne, ciągle z siebie rezygnują i mają mężów/partnerów, którzy po prostu ciągną je w dół, a nawet ich nie szanują. Dzieje się tak zazwyczaj w parach, gdzie mężczyzna zarabia więcej i kobieta nie jest w stanie sama się utrzymać. A oni to wykorzystują – wiadomo: tam gdzie pieniądze, tam jest władza. Smutne, ale prawdziwe.

A wracając do książki może ona być nieco męcząca dla kobiet niezależnych, bo autorka często pisze o bezradności i słabości kobiet. Poza tym mam wrażenie, że dla autorki bycie niezależną, to jednak ciągłe udowadnianie każdemu mężczyźnie swojej racji i zawsze bycie gotową do boju. A moim zdaniem nie o to chodzi.

Oceniałabym ją w skali 7/10 i mimo wszystko ja polecam, bo autorka obala wiele mitów i daje do myślenia. Zwraca uwagę na wiele ważnych aspektów jak uśmiech, postawę, wygląd i sposób mówienia – a to wszystko razem wzięte jest bardzo ważne w drodze do spełnienia i wiary w siebie.

Wiadomo jak jest z poradnikami – z niektórych rad warto skorzystać, inne przemyśleć, a jeszcze inne wyrzucić do kosza. Ale jedno jest pewne:

„Tylko niezależne, pewne siebie kobiety mogą odnosić sukcesy, realizować marzenia i nawiązywać partnerskie relacje z innymi. NIGDY TE GRZECZNE”.

Miłej lektury!

Dziękuję, że tu jesteś 🙂

Renata

Comments (0)

© Copyright 2019 - Renata Driscoll