Single Blog

Pokochaj siebie

Jestem zwolenniczką pozytywnego myślenia i jestem przekonana, że gdyby nie moje pozytywne nastawienie do życia i żmudna praca nad sobą, to na pewno moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej. Oczywiście, tak jak każdemu, zdarzają mi się gorsze chwile, ale staram się, jak mogę, aby jak najszybciej znaleźć jakieś pozytywne wyjście lub staram się przekierować moje myśli na coś innego.

Nie jest to łatwe, nie mam zamiaru nikogo pouczać, ale akurat jestem w trakcie czytanie rewelacyjnej książki „Pokochaj Siebie” autorstwa Wayne W. Dyer (uznany, amerykański psychoterapeuta) i to ona mnie natchnęła do napisania tego postu. Być może już o niej słyszałaś, bo to już klasyka psychologii humanistycznej z lat siedemdziesiątych. W Polsce ukazała się po raz pierwszy na początku lat dziewięćdziesiątych i od tej pory doczekała się wielu wznowień. Jest to bestseller, który sprzedano na całym świecie w 35 milionach egzemplarzy!

Książka warta jest uwagi, ponieważ traktuje o tym, jak wiele mamy zachowań autodestrukcyjnych i negatywnych myśli, z których nawet nie zdajemy sobie sprawy. Warto jest podjąć się pracy aby wyeliminować myśli i zachowania usprawiedliwiające twoje autodestrukcyjne zachowania. Jest mi bardzo bliskie stwierdzenie autora, że „połączenie ciężkiej pracy, zdrowego rozsądku, humoru i pewności siebie jest podstawą szczęśliwego życia”.

 

Dwa główne tematy, które przewijają się w książce dotyczą umiejętności kontrolowania i wyboru własnych emocji. Autor przekonuje, że warto zastanowić się na wyborami, których dokonałaś, a których zaniechałaś, bo KAŻDY CZŁOWIEK JEST SUMĄ SWOICH WYBORÓW. I z pomocą odpowiednich motywacji i wysiłku możesz prowadzić życie zgodne ze swoimi oczekiwaniami.

Drugi temat, to przejęcie kontroli nad bieżącymi chwilami twojego życia: „Istnieje tyko jeden jedyny moment, w którym możesz czegokolwiek doświadczyć, ten moment to tu i teraz, a jak wiele czasu marnujemy na rozważanie przeszłości lub przyszłości. Optymalne wykorzystanie każdego momentu w teraźniejszości jest kryterium efektywnego życia, podczas gdy prawie wszystkie zachowania autodestrukcyjne są konsekwencją prób życia poza teraźniejszością!”.

Uwielbiam cytat: „Naukę brania i dawania miłości trzeba rozpocząć we własnym domu, zacząć od siebie, od mocnego postanowienia, że kończy się nawykiem niedoceniania siebie, który dotychczas był częścią naszego stylu życia”.

Żyjemy w świecie przepełnionym reklamami, które bombardują nas stwierdzeniami jak powinniśmy żyć i wyglądać. Stąd u kobiet wiele kompleksów. Koniec z takim myśleniem! „Nic nie jest „zbyt…” i długie nogi nie są ani lepsze, ani gorsze; to samo dotyczy pięknych włosów lub ich braku. Twoja ocena jest odzwierciedleniem definicji piękna stworzonej przez współczesną cywilizację. Nie pozwól aby inni dyktowali ci, co ma się tobie podobać. Postanów, że lubisz swój wygląd i zdecyduj, że jest on dla ciebie atrakcyjny i zadowalający. W ten sposób odrzucisz porównania i opinie innych. Możesz zdecydować, co jest dla ciebie ładne, i pozostawić brak akceptacji siebie w przyszłości”.

Być może, czytając ten post, myślisz sobie, że to ciebie nie dotyczy i ta książka nie jest dla ciebie. Czy aby na pewno? Odpowiedz sobie bardzo szczerze na pytania zadane we wstępie książki. Odpowiedzi TAK oznaczają samokontrolę i dokonywanie efektywnych wyborów. Poniżej kilka z tych pytań (w książce jest ich o wiele więcej):

  1. Czy wierzysz, że twój umysł jest twoją własnością?
  2. Czy jesteś w stanie kontrolować swoje emocje?
  3. Czy sama decydujesz o motywach twoich poczynań, czy sugerują je inne osoby?
  4. Czy jesteś wolna od potrzeby aprobaty innych?
  5. Czy potrafisz zaakceptować siebie i unikać narzekania?
  6. Czy jesteś osobą, która raczej działa niż krytykuje?
  7. Czy zawsze potrafisz kochać siebie?
  8. Czy wyeliminowałaś wszelkie nawyki obwiniania siebie?
  9. Czy umiesz cieszyć się spontanicznie życiem?
  10. Czy głównym motorem twojego działania jest potrzeba rozwoju, a nie obawa przed niedoskonałością?

Przede wszystkim najważniejsze jest aby pokochać siebie, żyć i zachowywać się zgodnie ze swoimi wartościami: „Jeśli odrzucisz liczne „powinno się”, których się dotąd w swoim życiu nauczyłeś, możesz w każdym momencie odpowiedzieć TAK na wszystkie powyższe pytania. Rzeczywisty wybór polega na zdecydowaniu, czy wybierasz osobistą wolność, czy też wolisz pozostać w sidłach oczekiwań, jakie stawiają ci inni”.

Oczywiście akceptacja siebie i miłość własna nie ma nic wspólnego z zarozumiałością i mówieniem wszystkim jaka jesteś wspaniała, bo:

„Miłość własna oznacza, że kochasz siebie; nie wymaga ona miłości innych ani ciągłego przekonywania ich o czymkolwiek”.

Miłość własna oznacza akceptowanie siebie jako osoby wartościowej. Akceptacja oznacza również brak narzekania. (…) Akceptacja oznacza zaprzestanie narzekania, a szczęście to zaprzestanie narzekania na rzeczy, na które nie masz wpływu”.

Zawsze powtarzam mojemu synowi, że jest wartością samą w sobie i nie musi szukać aprobaty u innych. Wiem, że to go dodatkowo wzmacnia, a mnie samej tego brakowało w domu rodzinnym.

Praca nad sobą jest długa, żmudna i często trudna. Nie da się połknąć złotej pastylki i rano obudzić się z nowymi nawykami i nowym życiem. Ale od czegoś można i warto zacząć. Odrzuć więc nawyk szukania aprobaty! Warto zapamiętać, że „nawyk jest nawykiem i nie da się go wyrzucić przez okno, ale można się go pozbyć, wypychając krok po kroku”.

I tego ci życzę: małymi kroczkami, ale prosto do celu, twojego celu 🙂

Dziękuję, że tu jesteś 🙂

Renata

Comments (2)

© Copyright 2019 - Renata Driscoll