Single Blog

Przytulam moje siwe włosy

Od kiedy pamiętam bardzo podobają mi się siwe włosy. Kiedy patrzę na starszych ludzi, na ich białe głowy, to zawsze mam wrażenie jakby to były białe ptaszki. Siwe włosy pięknie mienią się i skrzą w słońcu, jak diamenty.

Zaczęłam farbować włosy w czasie studiów, ale nie dlatego, że siwiałam, tylko tak po prostu była to głupota młodości. Chciałam zobaczyć jak wyglądam w różnych kolorach włosów i mogę powiedzieć, że wypróbowałam chyba wszystkie „naturalne” kolory na swojej głowie – od jasnego blondu, poprzez rudy, aż po ciemną czekoladę. Niestety jak się raz zacznie farbować włosy, to trudno jest przestać.

Nawet nie zauważyłam kiedy posiwiałam, ale zauważył to mój ówczesny fryzjer. Pamiętam to, jakby to było wczoraj. Miałam wtedy prawie 36 lat i fryzjer zapytał mnie: „Słuchaj, co się dzieje w twoim życiu?”. Trochę się zdziwiłam tym pytaniem, więc zapytałam go: „A dlaczego pytasz?”. A on odparł: „Bo strasznie posiwiałaś w ciągu miesiąca”. No cóż, byłam wtedy w trakcie nieprzyjemnego rozwodu i widocznie stres zebrał swoje żniwa.

A skoro okazało się, że posiwiałam, to uznałam, że muszę farbować włosy i już. No właśnie, tylko dlaczego uznałam, że muszę? Nie wiem, może to była presja otoczenia, że siwe włosy nie są fajne i że 36 lat, to zdecydowanie za wcześnie na siwą fryzurę. Chyba większość z nas ma zakodowane, że jak zaczynamy siwieć, to sięgamy po farbę. A w niektórych kulturach włosy farbują nawet mężczyźni, np. Azjaci, a nam się wydaje, że oni tak późno siwieją;).

Minęło 10 lat i w końcu dojrzałam do tego żeby pozwolić rosnąć moim siwym włosom. Szczerze mówiąc nie wiem, jak się będę w nich czuła, ale mam nadzieję, że dobrze. Mam naturalnie kręcone włosy, które z natury są suche i mimo, że raz na 4 tygodnie farbuję tylko odrost, to jednak farba dodatkowo je wysusza. Nie mogę się już doczekać swoich siwych i mięciutkich włosów, ale proces zapuszczanie trochę potrwa, więc na razie poprosiłam fryzjerkę żeby zmieniła mi odcień włosów z blondu na taki siwoszary odcień i muszę przyznać, że bardzo mi się to podoba! Niestety kolor się wypłucze zanim wrócę z urlopu do domu. Za moją decyzją o zapuszczaniu siwych włosów nie stoi żadna dziwna ideologia, nie mam zamiaru krytykować farbowania włosów. Tak po prostu poczułam się gotowa do tego, aby przytulić moje siwe włosy.

Nie ma dla mnie znaczenia czy będę wyglądać starzej, bo też nigdy nie wstydziłam się swojego wieku i nigdy nie próbowałam udawać młodszej. Myślę, że najważniejsze żeby w życiu postępować, w każdym aspekcie, jak nam w duszy i w sercu gra. A mnie w duszy i w sercu gra srebrzyście :). Już kiedyś pisałam, że starzenie się jest dla mnie naturalnym etapem w życiu, więc siwe włosy mnie nie odstraszają. Niestety w naszej zachodniej kulturze przyjęło się założenie, że starzenie się to jakaś niepożądana przypadłość, przykra dolegliwość czy po prostu nieszczęście. A to po prostu naturalna kolej rzeczy i podchodzę do tego z pokorą.

Dziękuję, że tu jesteś 🙂

Comments (0)

© Copyright 2019 - Renata Driscoll