Single Blog

Dlaczego warto patrzeć na chmury?

Pamiętasz tekst starej piosenki De Mono „Statki na niebie”?

”Tak się nagle zachmurzyło

Szare, sine, ciężkie niebo

Zobaczyłem cię za oknem (…)

Jak statki na niebie…”

Nic skomplikowanego, ale od pierwszej nuty ją pokochałam i chyba wiem dlaczego – głównie ze względu na refren. Po prostu od dziecka kocham chmury. Niebo bez chmur byłoby nudne, jak film bez ciekawie skrojonej akcji czy intrygi. Pamiętam jak potrafiłam godzinami leżeć na trawie, albo siedzieć w oknie, wpatrując się w niebo. Patrzyłam na przesuwające się chmury, a w mojej głowie powstawały różne historie…

A dlaczego o tym piszę? Bo sprawia mi to radość i świetnie się przy tym relaksuję. Powiem więcej, to mnie uszczęśliwia! Mam takie swoje powiedzonko: „niby nic, a jednak”.

W dzisiejszych czasach wszyscy gonią za szczęściem. Szczęście często mylone jest ze staniem posiadania, a to nie jest w moim odczucie tożsame. Często się słyszy jak ktoś mówi np. jak już to zrobię…, jak tylko kupię…, jak tylko zarobię…, jak tylko spotkam faceta swojego życia…, jak tylko pojadę do…to będę w końcu szczęśliwa. A może zamiast gdybać po prostu cieszmy się życiem tu i teraz, i doceniajmy każdą drobną rzecz, wydarzenie, książkę, dobry film, przyrodę, czy chociażby to, że mamy się do kogo przytulić, itp.

Wszystko tak naprawdę zależy od nas i od naszego nastawienia do życia. Czasem słyszę od znajomych jak mówią, że jest mi łatwiej, bo jestem urodzoną optymistką. Może, a może jednak nie. Niewiele osób wie, że zmagam się z bardzo dziwną i trudną chorobą tarczycy Hashimoto. W dużym skrócie, jednym z sygnałów choroby są wahania nastroju w kierunku „łapania doła”. Z hormonami nie ma żartów, nie można z nimi negocjować i na coś się umówić. Wierzcie mi, czasami są takie dni, że najchętniej nie wstawałabym z łóżka. Ale się nie poddaję! O nie, nie ze mną takie numery! Walczę o siebie, o normalne życie i tym bardziej zaczęłam doceniać drobiazgi.

Sprawia mi radość pójście na spacer, jazda na rowerze, filiżanka dobrej kawy, pogaduszki z przyjaciółkami. Cieszę się, że w końcu mam fajnego męża i cudnego, zdrowego syna. Uwielbiam robić zdjęcia i wrzucać je na social media. I wcale nie wynika to z próżności, ale widzę, że dzięki kolorom i inspirującym cytatom, które puszczam w świat, inni też się uśmiechają. Lubię i potrafię pocieszać innych, więc czemu tego nie robić?

Od dziecka jestem estetką, lubię piękne rzeczy i wzrusza mnie piękno natury. Uważam, że świat będzie lepszy i piękniejszy jeśli będziemy dla siebie bardziej życzliwi. Zacznijmy od uśmiechania się do siebie! Dbajmy o to aby nasze otoczenie było piękne, bo PIĘKNO WYZWALA W LUDZIACH DOBRO!

Piękne otoczenie wyzwala w ludziach radość. Zadbaj o swój mały świat aby był piękny, a sama zobaczysz, że zaczniesz się do siebie uśmiechać. Dodaj też do swojego życia kolory. Kolory mają magiczną moc! A na koniec dodam, że na nowo odnajduję w sobie dziecko i bardzo często spoglądam w niebo na chmury.

 

Moja recepta na szczęście jest tak naprawdę bardzo prosta: radość z drobnych rzeczy, piękno i kolory.

A co ciebie uszczęśliwia? Zostaw komentarz tu lub na fanpage’u FB

Dziękuję, że tu jesteś 🙂

Renata

Comments (0)

© Copyright 2019 - Renata Driscoll